środa, 31 sierpnia 2016

Królowa kasz czyli o kaszy jaglanej

Pierwszy raz kaszę jaglaną spróbowałam kilka lat temu. Wcześniej nie wiedziałam o jej istnieniu. Wielka szkoda bo zawiera wiele cennych wartości odżywczych oraz można zrobić z niej dużo smacznych potraw.

Krótko o prosie

Kaszę jaglaną otrzymujemy z prosa, które nie zawiera glutenu oraz należy do najbardziej lekkostrawnych zbóż. Należy do najstarszych ziaren uprawianych na całym świecie.
Na organizm działa alkalizująco, czyli zasadotwórczo, dzięki czemu pomaga usunąć toksyny, złogi oraz metale ciężkie z organizmu.

Wartości odżywcze kaszy jaglanej

W 100g znajdziemy około 370 kcal, 73g węglowodanów, 4g tłuszczu i 11g białka (wszystko zależy od producenta).


Zawiera:

  • Witaminy z grupy B – odpowiedzialne za prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego
  • Lecytyne – bierze udział w procesach przemiany materii
  • wapń
  • potas
  • fosfor
  • krzem – odpowiada za zdrowy wygląd skóry, włosów i paznokci, utrzymuje elastyczność naczyń krwionośnych, pomaga regulować zły cholesterol
  • żelazo – ma go najwięcej ze wszystkich kasz
  • tryptofan –  odgrywa istotną rolę w pracy układu nerwowego. Bierze udział w wytwarzaniu melatoniny, która odpowiada za regulację snu. Również zmniejsza apetyt.
Ponadto wzmacnia osłabiony i wyziębiony organizm, a także usuwa z organizmu nadmiar wilgoci i śluzu, które są przyczynami stanów zapalnych.

Wady kaszy jaglanej

Ma wysoki indeks glikemiczny, który wynosi 71.

Zawiera:

Goitrogeny utrudniają absorpcję jodu (należy bardzo uważać przy chorej tarczycy).
Fityniany negatywnie wpływają na absorpcję żelaza, wapnia, magnezu, potasu oraz manganu, co może prowadzić do niedoborów tych pierwiastków.

Co zrobić by pozbyć się fitynianów?

Kaszę przed ugotowaniem należy "przeprać" tzn. trzeć dłońmi o kaszę, by ta puściła białe mleczko, a następnie moczyć w wodzie z sokiem z cytryny, ponieważ kwas askorbinowy sprawi, że pozbędziemy się części kwasu fitynowego.



INSTAGRAM: gym_andnutrition

wtorek, 30 sierpnia 2016

Krem czekoladowy z batata

Krem z batata jest dobrym rozwiązaniem dla osób, które lubią słodkości, ale chcą odżywiać się zdrowo. 
Bataty zawierają 85 kcal w 100g. IG wynosi 50, a ponadto zawierają m.in. potas, wapń, magnez, siarkę, żelazo, chlor. Są doskonałym źródłem witaminy C, A, E oraz z grupy B.

Przedstawię wam dwa warianty - jeden bez odżywki, drugi z który jem po treningu siłkowym

_________________________________________________________________

Bez odżywki

Składniki:

250g  batatów
  10g  kakao
  50g  awokado (opcjonalnie; doda on bardziej kremowej konsystencji oraz  potrawa będzie mniej słodka)
  50g mleczko kokosowe Real Thai (ma najlepszy skład ze wszystkich jakie spotkałam)

Sposób przyrządzania:

Ugotuj bataty aż zmiękną.
Do blendera włóż ugotowane bataty, dodaj kakao, awokado, mleko kokosowe.
Następnie zmiksuj.

_________________________________________________________________

Z odżywką

Składniki:

250g  batatów
  30g  odżywka białkowa (ja używam ryżowej z BioTech czekoladowo-cynamonowej)
  50g  awokado (opcjonalnie)
200-250ml wody (w zależności jaką chcesz uzyskać konsystencję)

Sposób przyrządzania:

Dla osób posiadających thermomix - jeśli nie posiadasz wszystko robisz tak jak bez odżywki, blendując składniki.
Nałóż motylek. Ugotowane bataty, odżywkę, wodę, awokado (opcjonalnie) włóż do kielicha thermomixa. Miksuj czas 30s/obr.5. Jeżeli nadal nie uzyskałeś gładkiej konsystencji, czynność powtórz.

Do kremu dodaj ulubione owoce.

_________________________________________________________________


Najlepiej smakuje schłodzony

poniedziałek, 29 sierpnia 2016

Pudding jaglano-bananowy z mango i awokado

Kasza jaglana góruje u mnie jeśli chodzi o zboża. Uwielbiam ją jeść na słodko jak i na słono. Dzisiaj podzielę się z wami przepisem na słodki pudding.

Awokado to owoc o dużej zawartości tłuszczu i kalorii, jednakże nie powinniśmy się bać go spożywać, bo są to tłuszcze nienasycone, które obniżają poziom cholesterolu w organizmie. Po zmiksowaniu potrawom nadaje kremowej konsystencji.

_________________________________________________________________

Składniki na jedną porcję:

  50 g kaszy jaglanej
  50 g awokado
  50 g banana
100 g mango
Łyżeczka oleju kokosowego (opcjonalnie)
Szczypta cynamonu
Szczypta kardamonu

Jeśli chcesz, by kasza była słodsza dodaj do niej słodzik np. erytrytol czy ksylitol.

Przygotowanie:

Ugotuj kaszę jaglaną (ja dodaje do niej olej kokosowy, aby czerpać korzyści z witamin jakie nam oferuje).
Kaszę, przyprawy oraz obrane awokado i banana zmiksuj na gładką masę.
Serwuj z mango. 

_________________________________________________________________

Porcja zawiera:

372 kcal
66g węglowodanów
11g tłuszczu
8g białka

Smacznego :)

piątek, 26 sierpnia 2016

Anita Bean "Żywienie w sporcie" - Recenzja

Jak wiadomo dieta stanowi klucz do sukcesu. Bez właściwego paliwa nie osiągniemy zamierzonego celu. 
Sięgając po tę książkę, oczekiwałam dobrych rad i pogłębienia wiedzy

Anita Bean przekazuje nam sporą dawkę wiedzy w przystępny sposób. Znajdziemy w niej podstawowe informacje na temat suplementacji, makroskładników (białka, węglowodany, tłuszcze) i ich roli w organizmie, nawodnieniu i wielu innych aspektów związanych ze sportem. Dowiadujemy się co zachodzi w organizmie, gdy ćwiczymy. Wyjaśnia dlaczego nie jesteśmy w stanie długo wykonywać ćwiczeń beztlenowych.
Omawia wpływ alkoholu oraz spożywania suplementów m.in. kreatyny, na organizm, a także problemy które wiążą się ze stosowaniem diet niskotłuszczowych.
Nie brakuje również planu żywieniowego i przepisów z wyliczoną kalorycznością i makroskładnikami.. Uwzględnia kwestię redukcji i masy.

Anita Bean twierdzi, by węglowodany stanowiły 60% dziennego zapotrzebowania, co w moim odczuciu wynosi trochę za dużo. Albo, że wystarczy łyżka oleju lnianego, by zapewnić odpowiednią proporcję między kwasem tłuszczowym omega-3 a omega-6. Ale jak wiadomo do każdej książki należy podchodzić z dystansem i nie brać wszystkiego do siebie.

Co do formy - wszystko jest napisane przejrzyście i zrozumiale, najważniejsze kwestie są podsumowane, co ułatwia przyswojenie treści. Autorka przytacza wyniki badań, dzięki którym nie czujemy się zasypywani suchą teorią.





Książkę polecam każdemu, ponieważ zawiera ona podstawy, a bez podstaw ani rusz. :)