Jeszcze do niedawna w powszechnej opinii przyjęło się, że rano należy jeść węglowodany, by mieć mnóstwo energii na cały dzień. Kanapki, płatki owsiane czy naleśniki były idealnym rozwiązaniem na rozpoczęcie dnia. Osobiście po 2-3 godzinach zauważałam u siebie spadek energii, głód oraz ospałość. Wychodziło na to, że sięgałam znowu po coś do jedzenia, a mój apetyt nie znał granic.
Dużo dobrego słyszałam na temat eliminacji węglowodanów ze śniadania. Postanowiłam przetestować na sobie ten system żywienia. Na początku myślałam, że w ogóle nie będą mi smakować. Posiłek B/T kojarzył mi się jedynie z jajami, mięsem, warzywami i dodatkiem tłuszczu. Szukając jakiś przepisów, znalazłam coś co idealnie wpasowało się w moje smaki - białko-tłuszcze na słodko. Kiedyś wydawałoby mi się, że jest to absurdalne, niemożliwe. I tu pojawiło się ogromne zaskoczenie. Zaczęłam eksperymentować z olejem oraz mlekiem kokosowym, orzechami (oczywiście z umiarem), odżywką białkową, awokado. W tym poście podzielę się z wami jednym z moich ulubionych przepisów na czekoladkę.
Zalety śniadań białkowo-tłuszczowych
- Białko dłużej zalega w żołądku (jest dłużej trawione) niż węglowodany, co daje na dłużej poczucie sytości
- Nie powodują gwałtownych skoków poziomu cukru we krwi
- Nie pojawia się ospałość po posiłkowa jak w przypadku węglowodanów
_________________________________________________________________
Składniki na jedną porcję:
20g oleju kokosowego
30g odżywki białkowej (użyłam ryżowej o smaku ciastka waniliowego)
25ml gorącej wody
Sposób przyrządzania:
Dolewając wody uważaj by nie nadać za rzadkiej konsystencji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz